Maszyna do mieszkania – standaryzacja i eksperyment Le Corbusiera

Le Corbusier, który żył przede wszystkim z projektowania domów i willi dla bogatych klientów, chętnie angażował się w projekty, które miały zmienić oblicze świata.

Do początków dwudziestego wieku architektura była nastawiona przede wszystkim na przygotowanie projektów domów na indywidualne potrzeby bogatych ludzi. Niewiele było gmachów użyteczności publicznej, a jeśli były – zbliżały się w wyglądzie do domów tradycyjnych. Dwudziesty wiek to wszystko zmienił. Oczywiście najistotniejsza była rewolucja technologiczna, ale i radykalnie zmieniło się podejście do mieszkań dla mniej zamożnych. Dostrzeżono “tłum”, który zyskiwał coraz więcej praw, miał więcej do powiedzenia i którego potrzeby należało zaspokoić.

Jako pierwsi dostrzegli to architekci szkoły chicagowskiej, którzy odpowiadają za budowę pierwszych wieżowców w Stanach Zjednoczonych i jednocześnie pierwszych w świecie. Powstawało też wiele nowych gmachów użyteczności publicznej, które były odpowiedzią na wymagania społeczeństwa. Architektura dostrzegła nowe szanse, a jednocześnie musiała zmienić swój sposób myślenia o domach dla tzw. zwykłych ludzi. Jednym z architektów, który dostrzegł szanse nowoczesnej architektury był samouk i jednocześnie wizjoner Le Corbusier. Celem jego życia było stworzenie nowoczesnych domów, które określał jako “maszyny do mieszkania”, z przeznaczeniem dla mniej zamożnych. Szansę dostrzegł w standaryzacji. Dla swojego projektu przygotował siedem koncepcji (szablonów) domów mieszkalnych, które miały był odpowiedzią na nowe potrzeby ludzi. Domy standardowe miały być jednocześnie  wyposażone we wszystkie udogodnienia. Konstrukcja miała jednocześnie sprzyjać integracji mieszkańców. Jego teorie kształtowały w dwudziestym wieku myślenie o budownictwie mieszkalnym.

Le Corbusier – pięć punktów nowoczesnej architektury

Le Corbusier, który żył przede wszystkim z projektowania domów i willi dla bogatych klientów, chętnie angażował się w projekty, które miały zmienić oblicze świata. Jego pomysły były czasami wręcz futurystyczne i niemożliwe do realizacji. W jednym ze swoich projektów mówił na przykład o całkowitym zburzeniu Paryża i zbudowaniu go na nowo. Na szczęście tego pomysłu nikt nie potraktował poważnie i nadal możemy podziwiać Paryż w jego dawnej i jednocześnie ewaluującej formie. Ale były też pomysły, które były inspirujące i niektóre z nich dało się zrealizować. Według koncepcji Le Corbusiera budynki dla nowego społeczeństwa powinny spełniać pięć podstawowych kryteriów. Powinny:

  • posiadać wolnostojące podpory, podtrzymujące budynek, pełniące funkcję ścian nośnych,
  • otwartą wewnętrzną formę mieszkań, bez podziałów architektonicznych,
  • podłużne okna oplatające bryłę architektoniczną budynku, zapewniając dostęp światła,
  • ogród na dachu, możliwy dzięki temu, że spadzista konstrukcja zostaje zastąpiona dachem płaskim.
  • bogatą w geometryczne wzory fasadę.

Realizacja idealnego wzorca

Idealną “jednostkę mieszkaniową” zrealizował Le Corbusier po drugiej wojnie światowej we Francji. Był to blok spółdzielczy w Marsylii. Konstrukcja żelbetowa pomieściła kilkadziesiąt jednakowych dwupoziomowych mieszkań. Każde z nich miało jeden główny pokój o wysokości prawie pięciu metrów. Pozostałe pomieszczenia są o połowę niższe. Ciekawym elementem są też loggie przynależące do każdego z mieszkań, a przeznaczone na ogródki. Środkowe piętro było w całości przygotowane na sklepy i punkty usługowe. Na płaskim dachu budynku mieściło się przedszkole, plac zabaw, ogród, basen. Z zewnątrz, budynek był bardzo surowy w swojej prostocie, jedyną ozdobą był relief przedstawiający osobę z wysoko podniesioną ręką. Ten blok był sztandarowym przykładem koncepcji słynnego architekta.

Polskie realizacje pomysłów Le Corbusiera

W Polsce również próbowano realizować pomysły Le Corbusiera, według którego szczęście człowiekowi miało zapewnić funkcjonowanie w budynkach będących maszynami do mieszkania, w których zaspokajano większość funkcji życiowych mieszkańców. Po wojnie realizowano ochoczo pomysły architekta zapominając o całej infrastrukturze, ułatwiającej mieszkańcom życie. Za dość ciekawą realizację, wręcz wzorcową, można uznać warszawskie osiedle Za Żelazną Bramą. Pozostałe były tylko nieudolnym naśladowaniem wizjonerskich pomysłów architektów zachodnich.

Artykuł sponsorowany