Ćma bukszpanowa w ogrodzie – szkodnik, którego można pokonać

ćma bukszpanowa

Kilka lat temu wszyscy szukali sposobów na szrotówka kasztanowcowiaczka, który upodobał sobie popularne w naszym kraju kasztanowce. O ile udało się ocalić te przyrodniczo wyznaczające maturę drzewa, pojawiła się nowy problem – ćma bukszpanowa, która wzięła sobie za cel bukszpany – zielone mieszkanki polskich ogrodów. Szkodnik przywędrował do nas z Dalekiego Wschodu (Chiny, Korea, Tajwan) i znalazł tu doskonałe warunki do rozwoju. Ćma bukszpanowa jest wyjątkowo żarłoczna, a ponieważ nie ma u nas naturalnych wrogów – szybko się rozprzestrzenia. Ze względu na łagodną zimę, może mieć aż trzy, cztery pokolenia. Wszyscy miłośnicy bukszpanów muszą więc podwoić wysiłki, aby zwalczyć szkodnika, który jest wyjątkowo podstępny.

Jak wygląda ćma bukszpanowa?

Aby walczyć z wrogiem, trzeba umieć go rozpoznać. Ćma bukszpanowa po raz pierwszy została opisana przez Francisa Walkera – brytyjskiego dziewiętnastoletniego entomologa. Ćma bukszpanowa trafiła do Europy na początku XX wieku, najprawdopodobniej w wyniku importu zarażonych bukszpanów z Chin. Dość szybko rozpowszechniła się na terenach Francji, Szwajcarii i Niemiec, by trafić w 2012 roku do Polski. Swoją „wędrówkę” przez nasz kraj rozpoczęła na południu. Dorosły osobnik ćmy bukszpanowej nie jest szkodliwy. To motyl, który ma około 4 cm, gdy rozłoży skrzydła. Jeśli jednak zaobserwujemy motyle w otoczeniu bukszpanów, to jest to zwiastun problemów. Motyle składają jaja głęboko wewnątrz krzewów, na spodniej części liści. Z jaj wylegają się larwy, a z nich gąsienice, będące największym problemem. To one bowiem zjadają listki i młode pędy. Trudno nie zauważyć rezultatów tego ataku. Na miejscu liści powstają tzw. gołożery, czyli gołe gałązki otoczone lepiącą się przędzą. Roślina powoli zamiera, a same gąsienice przepoczwarzają się w motyle. Ćma opanowuje błyskawicznie wszystkie bukszpany w ogrodzie. Jeśli zauważymy u sąsiada świadectwa jej żerowania, działania chroniące bukszpany musimy podjąć natychmiast. Walka z tym szkodnikiem jest długa i wymaga sporej konsekwencji. Oczywiście najlepiej skorzystać z metod naturalnych: mechanicznej i fizycznej eliminacji ćmy, ale mogą to być środki niewystarczające.

Ćma bukszpanowa – profilaktyka i pierwsze działania

Ćma bukszpanowa może pojawić się na krzakach już wczesną wiosną, a zakończyć żerowanie w okolicach listopada. Z tego powodu koniecznie trzeba zacząć systematyczny przegląd rośliny co najmniej raz w tygodniu, sięgając w głąb zarośli. W marcu można bukszpan okryć włókniną, by samice nie mogły składać pierwszych jaj. Inny sposób to pułapka feromonowa, której zadaniem jest monitorowanie i odławianie szkodników. Pułapka jest metodą ekologiczną i dość skuteczną, bo wabi samice, uniemożliwiając im rozmnażanie się. Jeśli jednak na liściach i łodygach zobaczyliśmy gąsienice, czas na inne działania. Gąsienice można po prostu zbierać ręcznie. Chociaż jest to bardzo skuteczny sposób, to jednak dość pracochłonny i nigdy nie mamy pewności, że zebraliśmy wszystkie szkodniki. Złapane larwy i gąsienice ćmy trzeba po prostu unieszkodliwić rozgniatając je, co dla wielu nie będzie komfortowe. Gąsienice można też spłukać intensywnym strumieniem wody, a następnie zgrabić, wraz z resztkami roślinnymi, i głęboko zakopać w ziemi.

Domowe sposoby zwalczania ćmy bukszpanowej

Zanim sięgniemy po chemiczne środki, warto zastosować sposoby domowe. Oprócz mechanicznego usuwania gąsienic, można zastosować różnego typu opryski. Najprostszy, to woda z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Wystarczy do letniej wody wlać płyn do mycia naczyń, a następnie przelać do spryskiwacza i spryskać roślinę, nie zapominając o najmniejszych gałązkach. Inną mieszaniną jest ocet z wodą, stosowany w proporcji: pół litra wody, cztery łyżki octu. Jeśli środek okaże się nieskuteczny pozostaje niezawodna soda. Dwie łyżeczki sody rozpuszczamy w litrze wody i, korzystając z rozpylacza, rozprowadzamy na zaatakowanych krzewach. Dobrze ma też działać oprysk z szarego mydła. Domowe środki mogą okazać się jednak nieskuteczne i wtedy można zastosować oprysk ekologiczny.

Czym jest oprysk ekologiczny na ćmę bukszpanową?

Oprysk ekologiczny jest mniej szkodliwy dla otoczenia. Działa selektywnie, czyli nie zabija owadów pożytecznych, koncentrując się na samym szkodniku i jest bezpieczny dla środowiska naturalnego i człowieka. Ekologiczny oprysk bazuje na preparatach biologicznych. W opisywanym przypadku są to bakterie wytwarzające białka zjadane przez gąsienice. W efekcie ich działania gąsienice zaprzestają żerowania na liściach i zamierają w ciągu dwóch dni. Produkt jest skuteczny, jeśli będzie stosowany w początkowej fazie rozwoju gąsienicy.

Środki chemiczne na ćmę bukszpanową – ostateczność

Jeśli zastosowane środki nie przynoszą efektów, w ostateczności trzeba sięgnąć po oprysk chemiczny. Specjaliści zalecają, by były to środki o działaniu kontaktowym i systematycznym. Działanie kontaktowe uśmierca larwę, jeśli zostanie ona spryskana preparatem. Natomiast działanie systemowe umożliwia przenikanie produktu do środka rośliny i w ten sposób dociera on do szkodnika i zabija larwy żerujące na łodygach i liściach. W sklepach ogrodniczych i marketach mamy do wyboru szeroką gamę produktów chemicznie zwalczającą ćmę bukszpanową: Decis, Mospilan, Sherpa. Wszystkie liście i gałązki, które opadły, powinny być zniszczone (najlepiej spalone) – to na nich mogą zimować jaja ćmy bukszpanowej. Szkodnik jest wyjątkowo inwazyjny, ale dysponujemy gamą środków, dzięki której można go ostatecznie pokonać.

Tekst: Bogumiła Pierzchanowska

Fot. Wiki