Brytyjscy ubezpieczyciele walczą o klientów z Polski

Brytyjski rynek ubezpieczeniowy jest bardzo rozbudowany. Działa na nim wiele towarzystw, z których część wyspecjalizowała się jedynie w kilku typach polis. Niektóre zakłady ubezpieczeniowe trudnią się głównie sprzedażą polis komunikacyjnych, podczas gdy inne ubezpieczają sprzęt elektroniczny. Jednym z najlepszych przykładów walki brytyjskich ubezpieczycieli o klientów z Polski są polisy dla smartfonów.

Smartfon ubezpieczony od uszkodzeń mechanicznych

Ubezpieczenia takie jak mobile phone insurance są kierowane do wszystkich użytkowników smartfonów, bez względu na to, czy posiadają telefony budżetowe, czy też flagowce warte kilka tysięcy złotych. Uszkodzenia mechaniczne zdarzają się bowiem tak samo często bez względu na cenę modelu – wyjątkiem są smartfony Hammer, które są odporne na wodę, kurz oraz uderzenia. W pozostałych modelach każde uszkodzenie mechaniczne może zakończyć się pęknięciem wyświetlacza, niedziałaniem głośnika lub mikrofonu czy też wgnieceniem obudowy utrudniającym korzystanie ze smartfona.

Producenci wprowadzają liczne modyfikacje w smartfonach, jednak ich wytrzymałość nie poprawia się, przez co ubezpieczyciele wyszli z ofertą sprzedaży polis dla telefonów mobilnych. Zakres ich ochrony obejmuje większość zdarzeń, przed którymi nie chroni gwarancja producenta. Z tego powodu ubezpieczenie może działać równocześnie z gwarancją, stanowiąc jej uzupełnienie.

Brytyjskie vs. polskie

Brytyjskie polisy są sprzedawane na warunkach znacznie korzystniejszych niż polskie. Ubezpieczyciele z UK mają większą konkurencję, przez co przyciągają klientów wyższymi sumami ubezpieczenia, szerszym zakresem ochrony oraz niższą składką. Dodatkowo wypłata odszkodowania jest szybsza, a świadczenie przysługuje wszystkim ubezpieczonym przebywającym na terenie Unii Europejskiej i krajów należących do strefy Schengen. Towarzystwa ubezpieczeniowe z UK mają świadomość, że polski rynek ubezpieczeń jest mniej rozwinięty, przez co szukają w nim luk, jakie mogłyby wypełnić swoją ofertą.

Polscy ubezpieczyciele najczęściej współpracują z sieciami komórkowymi lub ze sklepami elektronicznymi, co sprawia, że składki na polskie polisy chronione smartfony mają wyższe składki niż brytyjskie. Wiele osób tego nie zauważa, gdyż sieci komórkowe doliczają opłatę za ubezpieczenie do abonamentu (jest to koszt od kilku do kilkunastu złotych miesięcznie), a sklepy – do ceny zakupu sprzętu. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej pełnej wysokości składki, okaże się, że jest ona wyższa od brytyjskiej pomimo różnic walutowych.